19.12.2016 Wyświetleń: 3172

SuperMistrz z Oddziału Częstochowa Północ – Sławomir Wochal

Słąwomir Wochal i część jego trofeuówNazwisko Sławomira Wochala powinni znać wszyscy hodowcy gołębi pocztowych, a już na pewno Ci z Regionu V Opole i Okręgu Częstochowa PZHGP. Jest to hodowca, który od kilkunastu już lat znajduje się w czołówce list każdego szczebla naszej związkowej rywalizacji. Do przedstawienia najważniejszych osiągnięć ostatnich lat jeszcze wrócimy, tymczasem rozpocznijmy od przedstawienia sylwetki tego wybitnego hodowcy.

Sławomir Wochal hodowlą gołębi pocztowych zajmuje się od ponad 38 lat. Jak mówi, na początku, czyli w dzieciństwie, gołębie były dla niego jako „owoc zakazany”. Rodzice nie do końca byli zadowoleni z pasji syna. Przede wszystkim martwili się, że będzie zaniedbywał swoje inne obowiązki, w tym szkołę. Jak dziś wspomina kolega Sławomir, to chyba jeszcze bardziej ciągnęło go w stronę gołębi. Niestety na założenie stałej hodowli, którą utrzymuje do dziś, przyszło mu czekać do wieku 20 lat. Wstąpił też w szeregi PZHGP. Wtedy już praktycznie był „na swoim” i bez problemów mógł zająć się gołębiami.

Pierwsze gołębie otrzymał w prezencie od znanego w ówczesnych czasach hodowcy kol. Kocika z Kłobucka. Do nich doszły kolejne gołębie, w większości od lokalnych hodowców. Na większe zakupy trzeba było czekać ponad 10 lat. Pierwsze „markowe” gołębie, które o dziwo od razu stały się fundamentem dzisiejszej hodowli Sławomira Wochala, zostały nabyte w połowie lat 90 z hodowli Eijerkamp. Były to dokładnie trzy gołębie: Meulemans i Janssen (na krótsze loty) oraz uparty i wytrzymały gołąb uniwersalny, super na maratony,  Eijerkamp-Muller. Potomstwo po tych gołębiach od razu zaczęło dominować w stadzie, a praktycznie po trzech latach zapewniło sukcesy na szczeblu Okręgu.

Właśnie z linii tych pierwszych gołębi Janssen-Eijerkamp (James Bond, Flits85, Kadet) wywodzi się najsławniejszy gołąb Sławomira Wochala PL-046-03-20083 Pejsik, wspaniały lotnik i przede wszystkim rozpłodowiec, ojciec wielu super lotników. W swojej karierze lotowej miał 35 konkursów zdobytych w ciągu 4 lat. Jego najlepszy sezon to rok 2006, kiedy zdobył 11 konkursów i w kat. A miał coef. 23,43, a w kat. B coef. 32,93. Natomiast swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim swojemu potomstwu, nawet temu w dalszych pokoleniach.

Kolejne słynne gołębie Sławomira Wochala, to tzw. linia „14-konkursowa”. Są to wybitne gołębie uniwersalne, robiące cały program lotowy, z największym naciskiem na loty długie, kategorii C i M.

W późniejszych latach zakupowych rewolucji już nie było. Fundament stada już był, więc w kolejnych latach (aż do dziś) jedynie dokłada się pojedyncze gołębie z najlepszych linii, najczęściej od hodowców zagranicznych. W ten sposób kilka lat temu do hodowli Sławomira Wochala trafiły gołębie m.in. z takim pochodzeniem: Freialdenhofen (linia Forres Gump), Gaston vd Wouwer (linia Kaasboer), L.B. Geerinckx (linia Gladiator), Benny Steveninck (linia Chipo), G. Vandenabeele (linia Bliksem), Ludo Claessens (linia SuperCrack 69 i Yeti), De Rauw Sablon (linia Freddy), Flor Vervoort (linia Fieneke 5000), Schellens (linia 891), A.Drapa, R.X. Verstreate, Heniz Meier.

{imageshow sl=50 sc=5 /}

Jeśli chodzi o liczebność stada, to od kilkunastu lat Sławomir Wochal utrzymuje się na podobnym poziomie. Stara się, aby w dorosłej drużynie lotowej pierwsza „50”, to były gołębie dwuletnie i starsze. Do tego dokłada się około 50 gołębi rocznych. Młodych do lotu wypuszcza się około 100 sztuk.

W związku z mały stratami, ważną kwestią jest selekcja. Pierwszy etap selekcji odbywa się od razu po zakończeniu sezonu lotowego. Co ciekawe, analizuje się pod kątem osiągnięć lotowych jedynie gołębie dwuletnie. Jeśli dwulatek nie zrobi co najmniej 50% konkursów lub nie „zamknie” kategorii, to wylatuje z drużyny. Roczniaki mają taryfę ulgową. Podobnie jest z  trzylatkami i czterolatkami. One w wieku dwóch lat udowodniły swoją wartość, więc dopuszcza się, że mogą mieć nawet gorszy sezon. Pięcioletnich gołębi w stadzie lotowym już nie ma. Sławomir Wochal uważa, że takie gołębie już są zbyt wolne. Dlatego lotniki, po swoim czwartym sezonie przechodzą na emeryturę. Najwybitniejsze trafiają do rozpłodu, a pozostałe do odstąpienia. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, bo nie zawsze najlepszy lotnik jest też super w rozpłodzie. Niestety jest to wybór typu „najmniejsze zło”, bowiem zostawiać wszystkie gołębi nie sposób. Oczywiście wartość rozpłodową można częściowo sprawdzić w czasie kariery lotowej, jednakże ze względu na to, że lotniki u Sławomira Wochala dobierają się w pary same, to taki test jest zazwyczaj mało miarodajny.

Selekcji gołębi młodych także się nie przeprowadza. Sławomir Wochal dba jedynie, aby jego młódki na koniec sezonu zaliczyły lot z odległości ok. 350km. Jeżeli takiej możliwości nie zapewnia Oddział, to korzysta się z dodatkowych tzw. lotów nagrodowych, które w ostatnich latach są coraz popularniejsze.

Oprócz w/w, to w kwestii selekcji najważniejszy jest kosz. Gołębie dwuletnie i starsze lecą cały program. W przypadku roczniaków, samice lecą wszystkie loty oprócz maratonów. Tzn. jeśli jakaś samica przed maratonami nie wykazuje się w ogóle, to maraton jest jej ostatnią szansą. Natomiast roczne samce bardziej się oszczędza, ponieważ wśród wdowców zawsze są większe straty. Dlatego lecą zazwyczaj jedną-dwie „500-tki”. (...)

Na koniec przedstawmy najważniejsze osiągnięcia hodowlane Sławomira Wochala. Cofać w czasie  można by się daleko, jednakże skupimy się na ostatnich latach. To z czego bohater naszego reportażu jest bardzo dumny, to puchar przechodni za SuperMistrzostwo Oddziału, który w tym roku zdobył na własność za trzykrotne jego zdobycie z rzędu. Ponadto bardzo go cieszy dwukrotne mistrzostwo (lata 2012 i 2014) w lotach okręgowych w kategorii maraton, gdzie rywalizuje zawsze ponad 10000 gołębi. W tym roku, na szczeblu Polski został 38. i 220. Przodownikiem odpowiednio w kat. A oraz GMP. W Okręgu Częstochowa: wice Mistrz w kat. A, 1. Przodownik w kat. A, 4. Przodownik w kat., D, 5. i 6. Przodownik w kat. Roczne i GMP. W Oddziale: Mistrz w kat. A, D i Młode. We wcześniejszych latach, na szczeblu Polski: 26. Przodownik w GMP – rok 2014, 18. Przodownik w kat. C – rok 2013, 36. i 38. Przodownik w GMP i kat. C – rok 2012. Jeszcze wcześniej, rok 2004: 4. Przodownik w kat. C i 16. Przodownik w GMP. Gratulacje!

Ciąg dalszy niniejszego artykułu znajdziecie w najnowszym numerze Poradnika Hodowcy (PH/01/2017). Zapraszamy do lektury!