Autor: Bos Sławomir / 06.08.2019 Wyświetleń: 6394

Maurice Mattheeuws- jedna z najdłużej wygrywających hodowli w Belgii.

Maurice Mattheews

Maurycy Mattheeuws / Bruges (Belgia) – to  prowincjonalny mistrz Flandrii Zachodniej. Jest jednym z niewielu mistrzów, którzy przez kilkanaście lat utrzymują się na samym szczycie.



Maurycy Mattheeuws i jego żona Astrid to jedna z najdłużej  wygrywających hodowli w Belgii.
Gołębie tej hodowli wykazują się doskonałą skutecznością szczególnie na lotach krótszych.
Inna cecha to, że one tę skuteczność pokazują w wielu miejscach na świecie. Są doskonałe w Kuwejcie, Tajwanie, Filipinach, Niemczech, Belgii  jak i również i w Polsce.
Wspomnę znane mi nazwiska jak Ks. Kostorz- Żółkiewicz  czy Grzegorz  Lazar. Oryginalne gołębie z tej hodowli są czołowymi lotnikami i zdobywają pierwsze konkursy. Np. złoty olimpijczyk B-10-3101880 z Poznania’2011.


Zdobył 3 x 1 nagrodę.      
   - 1 na 3461 szt. na 149 km,
   - 1 na 2819 szt. na 178 km
   - 1 na 2637 szt. na 230 km.

Ojciec  to: „Plastron B-06-4029173 (w tym 4-ty Chateauroux) i jego matka„ Maria ” B -07-4372866 (linia prosta R. Legiest).
Gołąb  z numerem B-11-3026152 u innego polskiego hodowcy zdobył:
  - 1 na 5767 szt,
  - 1 na 5673 szt,
  - 6 na 4960 szt,
  - 7 na 4993 szt,
  - 9 na 3548 szt.
  - 96 na 4068 szt, więc było to 6 z 6

Innym przykładem jest  Saad Alabhoul z Kuwejtu, który  zdobył tytuł I generalnego as-gołębia w „Unii Kuwejckiej” z gołębiem KT-11-659030, i jest to 100% to Mattheeuws.

Poniżej siostra olimpijczyka.




Inny olimpijczyk z hodowli ks. Kostorz-żółkiewicz związany  przez rodziców z gołębiami M. Mattheews.

Bezpośredni oryginalny gołąb od M. Mattheewsa z doskonałymi wynikami u G. Lazara.



Dzięki Astrid i Maurycemu Mattheeuws są to  gołębie o bardzo wysokiej jakości.
Uzyskanie takiego materiału to ponad 50 letnia konsekwentna praca z gołębiami.
Jest dalej głównym pretendentem do czołowych tytułów i nagród w odróżnieniu od sezonowych mistrzów, którzy wygrywają kilka lat a później sprzedają mnóstwo gołębi za duże pieniądze i znikają tak szybko, jak się pojawili. Winna jest temu też prasa, która zajmuje się głównie hodowcami, którzy robią na gołębiach duże pieniądze.
Gołębniki Maurycego w Brugii odwiedza wielu fanów naszego sportu. Wszyscy, bez wyjątku są pod dużym wrażeniem gołębi, jakie tu widzą.
Maurycy nie dopuszcza do tego, by ptaki były zbyt łaskawe.
W 1964 Maurycy rozpoczyna są własną przygodę z gołębiami. Po ślubie z Astrid, to już 55 lat razem są cichymi mistrzami kontynentu. Warto przytoczyć jedną z gazet, w której autor opisuje Maurycego Mettheeuwsa.
„Tytuł „ Mistrz ”ma szczególne znaczenie w sporcie gołębiarskim. Ci, którzy zajmują się gołębiami sportowymi, wiedzą bardzo dobrze, jaką wartość ma, cholernie dobrze wiedzą, jak trudno czasem uzyskać tytuł, nawet w lokalnym stowarzyszeniu.
Jeśli jednak chce się konkurować w mistrzostwach prowincji i / lub narodowych KBDB i za to muszą wypełnić niezbędne warunki. Zdajemy sobie sprawę, jak wielką ma rangę miejsce w pierwszej dziesiątce, nie mówiąc już o zdobyciu tytułu.
2 czynniki decydujące o wyniku to liczba uczestniczących gołębi i osiągnięte miejsce. Stanie się „mistrzem” jest o wiele łatwiejsze niż zostanie mistrzem. W sporcie gołębiarskim jest wielu mistrzów jednego sezonu. Liczba mistrzów, którzy popadli w zapomnienie i nigdy nie odzyskali siły,  jest ich więcej niż myślimy. Po gwałtownym wzroście, u  wielu nastąpił równie szybki upadek.
Maurice Mattheeuws nie robi tego przez jeden sezon, ale przez kilkanaście lat z rzędu. Kto może powiedzieć, że zdobył ponad 130 pierwszych nagród w ciągu 5 lat, jest bez wątpienia jednym z największych wyjątków w naszym sporcie gołębiarskim.
M. Mattheeuws jest „mistrzem”, który nie tylko zdobywa tytuły w lokalnych stowarzyszeniach, ale także jest w czołówce mistrzostw prowincji i w innych ważnych zawodach.
Wygrywa zarówno w wyścigach sprinterskich, jak i na średnim dystansie, a kiedy raz odważy się skorzystać z szansy na długich dystansach, jego gołębie są również wśród zwycięzców ”.

Listę pierwszych nagród uzupełnia M. Mattheeuws rok po roku dziesiątkami zwycięstw…. Od 2007 do W 2011 roku wygrał 167 razy pierwszą nagrodę… .. i nadal może to robić !!




Pierwsze gołębie miał od wuja R. Mattheeuwsa. Były to ptaki z hodowli Coby Verstrate i Marcela Desmeta. Dla wzmocnienia nabywa gołębie od Pierre Ameye lub Deerlijk, Placide Buysse z Brugii. Były to ptaki  słynnego wówczas szczepu Desmet-Matthys z Nokere, Jansseny z Arendonk i Verbrugghen z Leuven.
Przez lata co roku kilka dodatków pojawiło się na gołębniku i były testowane, zanim trafiły do głównej drużyny. Musiały spełnić warunki wyznaczone przez Maurycego. Wysoki standard,  i dużą sprawność sportową.



System ten od wielu lat odnosi sukcesy, więc po co zmieniać zwycięski system. Z biegiem lat wielu hodowców widziało nową linię wygrywającą wszystko, na scenie sportowej.  W sezonie 2010 z występami takimi jak: 1. nagroda w Limoges w Steenbrugge, 2. narodowy z Limoges, dwuletni, 3. narodowy gołąb z Limoges. Pierwszy z Poitiers i 1 z Argenton w Fondklubie w Gistel , ale te gołębie Mattheeuwsa są w stanie znacznie więcej wykonać w lotach od 100 do 400 km z brawurą. 2010 był również sezonem, w którym Maurycy zdobył  1-asa  gołębiem w średnim dystansie  KBDB W-Vl. gołębiem „Astrid”: 10-3101718.


 2010 roku zdobył także pierwszą nagrodę z Ablis przeciwko 5902 g. młodym ze „Silver Blue” 10-3101717, (pełny brat „Astrid”), drugie miejsce w Mistrzostwach Generalnego Asa gołębia w Brugii.


W ciągu ostatnich 5 sezonów zrobił to w następujący sposób:
28 x 1 w 2007 roku,
24 x 1 w 2008 roku,
40 x 1 w 2009 roku
40 x 1 w 2010 roku
35 x 1 w 2011 roku.

Co dalej w sezonie 2011. A więc, 35 zwycięstw na średnimi długim dystansie. Jako bilans końcowy – jest kilka tytułów, począwszy od pierwszego mistrza, takich jak Assebroek, St Andries, Oostkamp do tytułu 1-go generalnego Mistrza w mistrzostwach Super Puchar w mistrzostwach Brugii-  obydwie Flandrie, wschodnia i zachodnia.
„Forest Camp” BE 0354 był  pierwszym belgijskim gołębiem w „The Sun City Million Dollar Pigeon Race” (Z-Africa) nad „Car Race Hot Spot 5”, odległość 380 km ... ....
„Forest Camp” zdobył 8 nagrodę w tym wyścigu z 3856 gołębiami, więc mistrz z Brugii wygrał „Country Challenge Belgium Trophy 2011”.
Historia doskonałej super pary hodowlanej.

Fakt, że gołębie wyścigowe i hodowlane znalazły swój dom w gołębnikach Mauricego przez długą udaną karierę sportową, to nie jest już tajemnicą… .. bez tej cechy nikt nie może zostać mistrzem, jakim był od lat „Przynajmniej jeśli chodzi o obecny okres, jeden gołąb i para hodowlana wyróżniają się z pośród innych”,  dodaje Maurycy.

Super crack, o którym mówimy, to „Blue Eagle”: B-08-3018082, od 2008 r. do  2011r.  zdobył nie mniej niż 67 nagród i w połowie lipca 2011 r. z powodu kontuzji został przeniesiony do rozpłodu. Jego najważniejsze osiągnięcia:
2008: 27 nagród, z czego 16 w 1/10,
2009: 14 nagród, z których 8 w 1/10,
2010: 22 nagrody, z których 16 w 1/10 i 5 x pierwsza nagroda,
2011: 4 nagrody, w tym Orlean, Limoges i Brive i wraca do domu zraniony

W 2010 roku „Blue Eagle” został lotowany na większych dystansach i zrobił to z dużą brawurą. Na przykład sklasyfikował się w Limoges z dwulatków jako 1 w klubie długodystansowym, jako 2-gi prowincjonalny na 1104 gołębie  oraz jako drugi przeciwko 4778 gołębiom w locie narodowym …. Na lotach z Limoges „Niebieski Orzeł” wygrał 1 miejsce z 286 ptaków w Fondklubie, a drugi krajowy  z 5763 gołębi.
„Blue Eagle” tworzy pary hodowlane, których dzieci w 1., 2. i kolejnych pokoleniach zapewniają doskonałe gołębie pocztowe.
Tworzy  z „Danni”: B-08-3192722 z „Mia”: B-05-3002275.
„Danni” to czołowa samiczka  wywodząca się z „Poitiers”: B-03-3184170 (sam wygrał 1-szą klasę Poitiers i 1 interprov. Limoges) z „Daną”: B-04-6304055 (sam wygrał 8 x 1 konk. ). „Mia” jest z kolei córką  „Bourges”: B-00-3023530 (wygrała 2 x 1. Bourges między innymi).
Z „Kathy”: B-99-3006062. „Astrid” i „Silver Blue” (wspomniane wcześniej) pochodzą od tej pary hodowlanej, ale z tej samej linii pochodzą najlepsze gołębie jak „Kim”: B-10-3101759 (20 konk. W 2010 r. i  19 konk. w 2011 r. ) która jest matką „152/11”, tej samej co w Polsce miała fantastyczny sezon u ks. J. Kostorza.



I na zakończenie pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną sprawę. Nigdzie nie ma mowy o liczbach dotyczących ilości gołębi w tej hodowli. Zwiedzający jednak wyraźnie stwierdzają, że nie widać tam wielkiego stada. Zresztą na zdjęciach nigdzie nie widać „tłoku”. Zatem stawia się tu od początku nie na ilość tylko na jakość!
Życzymy dalszych sukcesów!!!